Jest zimno,ona ma na sowie cienki swetetek.Trzęsie się idąc do domu ma jeszcze jakieś 2 godz. wolnego.Nagle słyszy głos z okna ' Ej mała chyba nie odmówisz kumpowi gorącej czekolady?? '.Z uśmiechem na twarzy wchodzi do niego i całuje go tym razem na powitanie w usta z języczkiem. ' To za zaproszenie,a za czekoladę podziękuję Ci potem '. Razem siadają wtuleni na łóżko.Potem ona sennym głosem wypowada 2 słowa ' Tęskiniłam kocie ' i odruchowo zasypia w jego ramionach./suci
|