posprzątałam bez mała cały dom. usiadłam przed komputerem, włączyłam piosnkę do dancehall'u i zaczęłam się wygłupiać. kręciłam tyłkiem , skakałam i do tego śpiewałam. po prostu przez pewną osobę miałam dobry humor. czułam się jak na dragach. pod koniec piosenki zauważyłamw drzwiach mojego brata płaczącego ze śmiechu. a za nim ciotkę z wytłaczanką jajek w ręce, patrzącą się na mnie jak na dziecko specjalnej i uporczywej troski. zrobiłam wścibsko -miłą minę i znaczęłam się śmiać. podbiegłam ściszyłam muzykę i podeszłam do ciotki w celu odebrania od niej zakupów. " dziecko co cie się stało " - zapytała milszym głosem. po jej wzroku widać było, że niewierzyła własnym oczom, patrząc na mnie. spojrzałam na niąi dławiąć się śm iechem powiedziałam " wiesz ciociu musisz sięprzyzwyczaić, że miewam wachania nastrojów i czasem jestem szczęśliwa ". miałam wrażneie że zaraz puści tą wytłaczankęna podłogę a jaka się rozbiją, z obawą, zę ja będę musiała to sprzątać wzięłam je od niej i odłożyłam .
|