pierdolony strach, żeby do ciebie napisać. siedzę, gapię się w okienko rozmów na gadu i jakoś za żadne skarby nie potrafię napisać ani słowa. zupełnie nic ! a przecież kiedyś mogłam z tobąpisać całymi dniami. teraz nie stać mnie nawet na głupie " cześć ", bez zobowiązań. tak. bo przecież się boję. boję się... że nie odpiszesz, albo napiszesz szanowne " spierdalaj " a mój miły dotąd dzieńpójdzie się jebać.
|