Podszedłeś do mnie najebany. Kolega walnął do mnie `bierz go teraz. szansa jest`. Wziął go na bok i mówił ` Jest twoja. Nie zmarnuj` A ja odbiegłam od Nich do koleżanki , która pobiegła po piłkę krzycząc ` mam wyjebane skoro tak ma to wyglądać ` . Żałowałam potem tego , ale uznałam , że tak będzie lepiej.
|