Siedzieliśmy w parku na ławkach otaczających plac zabaw. Siedziałam na oparciu ławki, a ty stałeś przede mną dokuczając mi. Ciągle się śmiałam. Lubię się z Tobą wygłupiać, wziąłeś mnie na ręce a ja oplotłam nogi w koło Twojego pasa. Pamiętam co do mnie mówiłeś „Oj Kocham Cię siostra”. Przytuliłam się do Ciebie. Potem złapałam Twoją twarz w moje ręce i cmokłam Cię w usta. Cmok przerodził się w namiętny pocałunek o którym zawsze marzyłam- ja na czyichś rękach całująca drugą osobę namiętnie. To było jak ze snu. Potem mnie pościłeś i dalej wróciliśmy do naszej dziecinady. Wiem, że nie powinno całować się tak brata, ale nie moja wina, że mam do Ciebie taką cholerną słabość.
|