Zaczęli się całować, ich języki grały w tą samą grę, która trwała już jakiś czas. Ale tym razem ich gra nie miała przypominać czterogodzinnej rozrywki w monopol, kiedy już wszyscy gracze mają dość odchodzą od stolika. Ta gra dokądś zmierzała i nie zamierzali przestać...
|