|
02:59 - dostaję wiadomość od jakiegoś palanta, któremu najwidoczniej się nudzi. na ekranie nieznajomy mi numer. przeczytałam, a ręce zaczęły się trząść. serce zaczęło bić o 200 uderzeń za szybko, a w przed oczyma zaczęły pokazywać mi się wszystkie przeżyte chwile razem. te dobre i te złe. potem znów spojrzałam na ekran, a łza poleciała po moim policzku. - nie.. to niemożliwe! - zaczęłam krzyczeć krztusząc się własnym płaczem. wtedy brat wleciał do pokoju i przestraszony podbiegł do mnie. przeczytał wiadomość i powiedział tylko - zabiję go. wybiegł z domu mimo moich próśb i błagań. mimo że tak mnie zajebiście zraniłeś ja nadal za Tobą walczyłam, broniłam Cię i jak idiotka kochałam.. /happylove
|