we wtorek na ostatniej lekcji na sali miało być przedstawienie z okazji Dnia Kobiet.usiadłam i założyłam kaptur na głowę,czego nie robię na co dzień,ale bardzo bolała mnie głowa.za chwilę usłyszałam Jego głos. siedział z kumplem za mną. rozmawiali sobie gdy tu nagle On powiedział "kurczę.kocham ją. ale nie powiem jej tego. tęsknie za nią" miał głos smutny. pomyślałam , że pewnie zakochał się w jakiejś a mnie już kompletnie w dupie ma. Jego kumpel powiedział Mu , żeby napisał esa do niej. i zaczął mu dyktować " cześć. wiem , wiem. masz mnie w dupie i choć trudno mi Tobie to powiedzieć, ale kocham Cię. przepraszam za wszystko. no i przede wszystkim najlepszego za okazji Dnia Kobiet".za chwilę coś mi w kieszeni zawibrowało. zdziwiona byłam bardzo , ale nie chciałam odczytywać-nie chciałam się zawieść. wstałam , odwróciłam się. ich mina była bezcenna. powiedziałam cześć. uśmiechnęłam się i wyszłam z sali. znów coś zawibrowało. odczytałam " zaczekaj" - od Niego. / mietowyusmiech
|