Chce jeszcze raz przeżyć taki jeden dzień kiedy, wyszłam na taras zapalić papierosa , a nagle zaczął padać letni deszcz , jebiąc to że ciebie już nie ma skakałam po kałużach. Radosna jak pięcioletnie dziecko, bawiłam się beztrosko w deszczu. Zmęczona usiadłam na krawężniku , spojrzałam na odbicie w kałuży i zobaczyłam twoją rozmazaną twarz. Odwróciłam się i zobaczyłam ciebie. Tak, cały ty przemoknięty, zmarznięty. Usiadłeś koło mnie i powiedziałeś przepraszam, nigdy nie popełnie tego samego błędu. [jachcenajamaice] [moj fakt autentyczny]
|