wiem, że mnie ominiesz. przejdziesz szerokim łukiem, na wypadek gdybyśmy mogli zetknąć się ramionami. spojrzysz jedynie ukradkowo, tylko tak, żebym nie zobaczyła. będziesz obrabiał mi dupę z osobami, które stanowią dla mnie totalnie zerową wartość. ale w końcu skończysz grać i przyznasz, że od samego początku się nie myliłam. oświadczysz, że mnie kochasz. a ja? zareaguję otwartą dłonią celową w Twój policzek, której nie będziesz miał nawet skrupułów zatrzymać. skruszony przeprosisz, ja odejdę, ze świadomością, że już za późno.
|