jechałam z tatą do sklepu, słyszałam tylko jakiś trzask.. zobaczyłam, że miałeś wypadek ze swoim bratem.. powiedziałam tacie, żeby się zatrzymał, podbiegłam do Ciebie, leżałeś na ziemi.. zaczełam krzyczeć, wołać żebyś się ocknął, łzy spływały mi po policzkach, nie potrafiłam sie opanować.. zauważyłam, że poruszyłeś ręką.. otworzyłeś oczy i powiedziałeś wyśmiewającym tonem : 'haha tyle już mnie nie widziałaś a dalej Ci tak zajebiście na mnie zależy..' odeszłam stamtąd, wsiadłam do samochodu i powiedziałam tacie, żeby natychmiast jechał.. zapamiętam ten dzień na zawsze.. dzień, w którym raz na zawsze zrozumiałam jakim jesteś dupkiem, że nawet na łożu śmierci potrafisz zmieszać kogoś z błotem.. niestety przeżyłeś a ja dalej muszę patrzeć na Twoją morde.. / . legally.love .
|