Wzięłam fajkę do ust i zaczęłam palić. 'Ej!' Usłyszałam z daleka. Wzięłam jeszcze parę buchów i oddałam szluga koledze. 'Cześć Misiu!' Krzyknęłam na powitanie. 'Paliłaś?' Zapytałeś, podchodząc do mnie . 'No co Ty. Przyćmiło Ci oczka.' Powiedziałam z uśmiechem na twarzy. 'Przecież wiesz, że nie lubię, gdy palisz. Nie pchaj się w to gówno.' Wywróciłam oczami. 'Nie w takie gówno się pchałam i dałam radę.' Powiedziałam i znów zapaliłam. Od razu zabrałeś mi fajkę i sam ją wypaliłeś. 'Ale przy mnie nie będziesz palić.' Dodałeś i pocałowałeś mnie w czubek głowy, obejmując mnie ramieniem.
|