Siedziałam na korytarzu, gdy podeszła do mnie dyrektorka na tych swoich 12 cm bucikach. 'A gdzie mundurek?' Zapytała. 'Pierze się.' Bąknęłam. 'A przecież wiem, że masz 2 mundurki.' Spojrzałam na nią. 'Ano mam, i co z tego?' Wstałam, ale i tak byłam wyższa od niej. 'Brak szacunku.' Skomentowała. 'Ej, młoda! Chodź, lecimy, szybko.' Podleciał kumpel. 'Frajerze, nie godzi się tak zachowywać przy damie.' Odpowiedziałam, pokazując na dyrektorkę. 'O, wybacz madam. Pozwolisz ze mną? Mam dla Pani wszechnajważniejszą wiadomość.' Zwrócił się do mnie i wybuchnął śmiechem. Poszłam z nim, zostawiając tam tę dyrektorkę na tych zajebiście wysokich obcasach z rozdziawioną mordą.
|