Możesz mieć tysiące myśli, i marzeń miliardy, ale i tak ten kto wyśnił cię rozkłada tu karty,
możesz mieć otwarty umysł, plany na przyszłość i artyzm, ale zniszczy cię populizm, i ten zachód nic nie warty, dajesz barter oczekując rekompensaty za straty, martwy, ale wiedz że nie powstaniesz jak domek z tych kart rozdartych. Nie dasz zbyt wiele od siebie bo mówisz że bieda martwi, ale wszyscy którzy tak prawią, w niebie będą chuja warci, nikt nie wie czy będzie dobrze, zawsze lepiej mieć palnik, by wypierdalać to w eter, dać się ponieść w ogniu walki, i walczyć co dzień z sumieniem, wpijać radość w biel kartki, bo atrament może zdziałać więcej niż ci paranormalni, zmagamy się z problemami, które w ciemności nas zatrą, ale zawsze są też ludzie którzy przynoszą to światło,
bo nie zawsze da się uciec od gówna zwanego prawdą, życie mami bo bez serca wypełnionego radością toniesz, myślę że powinieneś się starać by niepozostać w ogonie, i nie dać zatopić się by pokazać światu że to nie koniec
|