siedząc na krześle i kręcąc się na nim jak małe dziecko na karuzeli rozmawiałam z koleżanką z koloni... po kilku minutowym kombinowaniu jak się odnaleźć i dodać się do obserwowanych wpisywały nowe wpisy i jedna odnalazła drugą... w tym samym momencie stuknęłam się w czoła i powiedziałam że łatwiej by było jak byśmy sobie wysłały linki... zaczęły się śmiać w niebo głosy ; D
|