Leżałam w łóżku oglądając "Moją Rodzinkę" i napieprzając się z mojego ulubionego aktora 'idioty' kiedy nagle usłyszałam wibrację telefonu.Był to esemes od przyjaciela ' Bendżi zjedz coś , napij się ;* ' zdziwiona wystukałam 'pojebało Cię ? ;* ' i nacisnęłam opcję wyślij.Nie minęło nawet dziesięć minut a on stał w moich drzwiach w prawej ręce trzymając Jack'a Danielsa a w lewej siatkę z chipsami i żelkami ' aaaa , Bedżi zjedz coś , napij się' krzyknęłam wybuchając śmiechem po czym dodałam ' to ja skoczę po szkło' a on zadowolony zaczął rozpakowywać przekąski. Kocham te jego wizyty i to w jak banalny sposób potrafi poprawić mi humor / nacpanaaa
|