I wtedy gdy stał z kumplami miałam to zrobić, więc podeszłam do niego zalotnie, poczuł moje perfumy, spojrzał w oczy pomalowane kredką. Już go miałam, chwyciłam jego koszulkę w obie ręce, przyciągnęłam go do siebie tak że nasze usta o mało co się nie zetknęły. Jego kumple patrzyli na nas i nie dowierzali, zaczęli gwizdać. Po raz ostatni spojrzałam mu głęboko w oczy, a gdy banda goryli się uciszyła, zarzuciłam mu swoje ręce na szyje i z uśmiechem na twarzy powiedziałam : Spierdalaj kochanie z egoistycznymi dupkami się nie zadaję. Wszyscy byli w szoku, a ja odeszłam zadowolona i szczęśliwa jak nigdy w życiu. Upokorzyłam go przed całym boiskiem tak jak on kiedyś mnie.
|