lubię rozpinać sweter wzbudzając w Tobie te same uczucia, co na widok prostytutki zsuwającej stringi. lubię oblizywać na mrozie usta tak, byś mimo minusowej temperatury czuł gorąco. lubię Cię nie rozumieć i słuchać Twojego tłumaczenia. lubię, gdy kąciki moich ust unoszą się ku górze, Twoje machinalnie je śledzą. lubię myśleć o Tobie co milisekundę i widzieć Twoją twarz nawet w jajecznicy. chciałabym mieć katar nie od wdychania pyłków, a od uzupełniania nozdrzy Twoim zapachem. pragnę być Twoja, od mojego opuszka małego paluszka do końcówki niesfornego kosmyka. - lady electronova.
|