Znacie ten czas, kiedy guma balonowa o owocowym smaku zamienia się na tę miętową i mocną, a plecak z roku na rok jest coraz cięższy? Kiedy codzienne kolory zastępują nam stonowane barwy; szarość szkoły, granat obowiązków i czerń poznawania coraz większych smutków życia? To jest dorastanie, coś, na co mamy ochotę, gdy jesteśmy mali i coś, co chcemy cofnąć, gdy jesteśmy dorośli lub na progu dorosłości.
|