Może i mam tylko te 15 lat, ale mam więcej problemów i zamartwień niż moja 40 letnia mama, która jest bardzo chora. Może i nadal Go kocham, mimo, że nadal piszemy, to praktycznie już mnie nie rusza. Ale kocham i to się liczy. On ma na mnie wyjebane i chodzi mu tylko jedno w głowie, ja zaś pragnę spędzić z Nim resztę życia choć to nieosiągalne. Czyż my się nie uzupełniamy?
|