dziś poszłam do szkoły po całej nieprzespanej nocy, z bolącą głową i oczami, z worami pod oczami... słaba, niewyspana. tylko po to, by móc chociaż Cię zobaczyć. nie przyszedłeś. myślałam, że tak będzie, lecz nadzieja wypełniała mi serce. spytałam Twojego brata , czy będziesz w szkole. powiedział, że tak. zaczęłam się martwić. poprosiłam mojego najlepszego przyjaciela o jednego SMS... dowiedziałam się, że Cię jednak nie będzie. płakałam na przerwach i lekcjach. 3 lekcje opuściłam. wychodziłam. zastanawiałam się. będzie tak jak dawniej? | together.4ever
|