Jestem poważna. Niezręczna cisza, oczy utkwione prosto przed siebie, ku nieznanemu, w zwolnionym tempie sto klatek na sekundę, żeby odrzucić włosy do tyłu, potem znów wszystko rusza z trzaskiem obcasów. Czuje wszystkie nieruchome pary oczu łase na skandal, przeszywające mi plecy. Dokładnie miedzy łopatkami, moja skąpa bluzka ma napis: "Fuck you"
Szepty. Normalka.
|