Była mroźna noc . Wracając z dyskoteki chwiejnym krokiem podziwiała na niebie gwiazdy . Mimowolnie kąciki ust podnosiły się ku górze . Zielony tlen plus dobry alkohol , fajni ludzie i zajebiste bity - tak właśnie spędziła swój wieczór . Ostatni wieczór . . Gdyby wiedziała .. ach . Weszła między ciemne bloki . Nagle na ciele poczuła zimne dreszcze , przyśpieszyła kroku . W końcu do domu było już niedaleko. Zza samochodu wyjawiły się postury dobrze zbudowanych chłopaków . Byli naćpani . Złapali dziewczynę i zaczęli szarpać . Krzyczała , płakała . . nikt tego nie usłyszał , a może po prostu nie chciał ? Popchnęli ją na maskę samochodu bijąc i wyzywając . Zrywając ciuchy gwałcili . . Łzy wymieszane z tuszem spływały powolutku po jej nagim ciele . Jeden wyjął nóż - wbił go w gardło . Skonała . . .
|