Szłam aleją z słuchawkami w uszach słuchając piha i pisząc esa do kuzynki że w żadnym sklepie nie było jej ulubionego lizaka . nagle na kogoś wpadłam , a komórka wypadła mi z rąk . - no uwarzaj jak .. Nie dokończyłam bo mnie zatkało . On.. moja wakacyjna miłość.. Stał i patrzał mi w oczy . - ym, sorry . Podniósł komórke czytając ostatnie zdanie `kocham cię` . - co już masz nowego ? spytał smutny, a ja nie odpowiedziałam . Wzięłam komórke i poszłam dalej . Niech se myśli . : D
|