_i chce żebyś wiedział że cie nie kocham, ale nie umiem wstać rano z łóżka bez twojego rannego esemesa ' wstawaj śpiochu ile można spać ! biegiem do mnie na dół przydasz sie w ważeniu kartofli! ' wtedy po 20 minutach schodzę na dół wrednie pytam twojej dziewczyny ' jest ? ' ona odpowiada ' tak, tam gdzie zawsze. ' siedzisz za sklepem, palisz papierosy. wtedy podchodzę i popycham cie lecisz na chodnik, nie moge powstrzymać sie od śmiechu. wyrywam ci fajkę i uciekam razem z nią - wiem nie lubisz jak palę. wkońcu razem wchodzimy do sklepu żartując, słuchając narzekań twojej laski że powinienieś jej pomóc. siadasz za ladą na krześle bierzesz mnie na kolana i pytasz po raz setny czy to prawda że sie w tobie bujałam, za każdym razem widzę wyraz twarzy twojej dziewczyny, i odpowiadam ' tak ! kocham cie ! ' i oboje wybuchamy śmiechem. - kiedyś kochałam sie w nim na zabuj, dziś to mój najlepszy przyjaciel ! || ms.inlove
|