Po przegadaniu praktycznie całej nocy z przyjacielem i niespokojnym dwugodzinnym śnie nie czuję się na siłach by w ogóle wstać z łóżka a co dopiero pójść do szkoły , gdzie przez kolejne siedem godzin mam słuchać rzeczy które kompletnie nie mają dla mnie znaczenia i nie przydadzą mi się do niczego . Patrzeć na twarze nauczycieli których największym marzeniem jest to żebym już skończyła szkołę bo mają dość problemów z moją osobą i vice versa w sumie .I jedyną motywującą mnie wiadomością jest to że zaraz po lekcjach go zobaczę , tylko dzięki temu dam radę jakoś przeżyć tą masakrę / nacpanaaa
|