Nie wyzwę Cię od skurwysynów, bo twoja mama kurwą raczej nie jest, nie wiem czemu wyzywasz mnie od szmat itp. skoro nie widziałeś żebym się szmaciła, i nie masz żadnych dowodów. Nie wiem, czy ta woja się skończy, dużo rzeczy nie wiem. Ale jedno wiem, że to wszystko na pewno nie ma sensu. Ogarnij, bluzgamy na siebie jak na najgorszych w mieście, nie potrafimy nawet na siebie popatrzeć bez żadnych min pokazujących nienawiść do siebie.. A wszystko dlatego, że sobie coś ubzdurałeś. Spoko, jestem twoją byłą, ok rozumiem, ale to jeszcze nie daje Ci prawa żebyś na mnie kurwił jak na największą sukę w mieście. Zresztą co ona Ci zrobiła? Osoba która najwięcej Ci pomogła.. Czemu się do niej czepiasz? Ktoś ci jakieś baje nagadał, czy co? Weź najpierw się upewniał czy coś takiego miało w ogóle miejsce a potem się czepiaj.. ok?
|