święta, święta, święta .. taa. niby taki cudowny okres czasu.
Nie wiem czemu ale w tym roku nie czuję żadnej magii, żadnej zmiany na lepsze.
Kiedyś Wigilia była dla mnie mega wyjątkowa : ubieranie choinki razem z rodzicami , pakowanie prezentów, pomaganie mamie w gotowaniu 12 potraw , karp pływający w wannie , sprzątanie we własnym pokoju tak żeby lśniło , wyczekiwanie pierwszej gwiazdki, gwiazdor, rodzinna atmosfera itp. Teraz ? . Teraz wszystko jest inne . Święta stały się dla mnie obojętnie, nic nie znaczące..
Może ten dzień jest troche inny niż wszystkie ale nie różni się wiele od pozostałych .. jest po prostu więcej gości, są prezenty, inne jedzenie i hałas w domu.
Jutro tego dnia już nie będzie .. i jestem pewna, że życie znowu da mi popalić , znowu będa łzy , cierpienie i brak uśmiechu.
Wesołych .
|