siedząc na balkonie widziałam mała dziewczynkę z balonikiem w ręku i lizakiem serduszko w buzi. przypominała mi mnie jak byłam mała. zero smutku, zawsze uśmiech i to słodkie "ceść jestem kinia". kiedyś powodem do płaczu była zgubiona lalka czy oderwane uszko u ulubionego misia a dziś powodem do płaczu jest rzeczywistość. //cukierkowataa
|