-córko.. dawno nie mówiłaś mi o Twoim chłopaku... może teraz mi coś o Nim powiesz? -ale mamo, o jakim chłopaku? ja przecież nikogo nie mam. -a imię chłopaka, które wypowiadałaś miliony razy przez sen? i na pewno nic mi się nie przesłyszało.. i dobrze dosłyszałam, bo krzyczałaś.. więc usłyszeć trudno nie było. kiedy weszłam do pokoju, sprawdzić co się dzieje, zobaczyłam Cię przewracającą się na drugi bok i krzyczącą po raz kolejny to imię. a potem dodałaś jeszcze: 'chodź tutaj.. bądź. ' - Karolina - córka milczała, a po Jej policzku spływały łzy. / wracajtuno
|