Przyszedł po mnie rano z pomysłem , że zamiast do szkoły wybierzemy się na łyżwy . Podobała mi się wizja opuszczenia lekcji ale ze sportów zimowych jedyną dyscypliną jaką lubię i w miarę możliwości umiem wykonywać jest snowboard. ' oj tam , oj tam cały czas będę przy tobie ' powiedział i spojrzał na mnie tym zniewalającym spojrzeniem a ja po prostu nie mogłam mu odmówić . Na lodowisku okazało się że wcale nie jestem aż taką fajtłapą jak myślałam i po kilkudziesięciu minutach śmigałam prawie tak dobrze jak on . Ścigaliśmy się , wygłupialiśmy i postawialiśmy sobie haki . W końcu wylądowaliśmy na lodzie jedno na drugim tak że nasze usta znalazły się milimetr od siebie . Wiedziałam że sam nie zrobi nic co miałoby przyspieszyć moją decyzję ale poczułam że to właśnie ten moment i wpiłam się w jego zamarznięte , lekko rozchylone wargi . Natychmiast odwzajemnił pocałunek . Mimo niskiej temperatury było mi gorąco a panująca atmosfera miała niezaprzeczalnie wyjątkową aurę / nacpanaaa
|