czII
a ona śmiała sie w niebogłosy . widziałam , że cały czas patrzysz na mnie czy chodz na chwile zawieszam swój wzrok na was . nie robiłam tego . ale pojecia nie masz ile mnie to kosztowało . nie wiem jak mogłes mi cos takiego robić . długo to znosiłam lecz był moment kiedy po prostu nie wytrzymałam . wziełam torebke i pobiegłam do toalety , która na szczęscie była daleko od sali gdzie wszyscy świetowali urodziny kolegi . musialam gdzies uciec od tego wszystkiego i być przez moment sama . siedziałam dłuzsza chwile w jednych z kabim w toalecie i płkałam . ale tak cicho by nikt tego nie usłyszał . dośc mialam wrażeń jak na tamten wieczór . kiedy stwierdziłam , że czas już chyba wracać i że nie pozowle by reszte wieczoru zepsóły mi Twoje wybryki i zamawy wyszłam zpbaczyć jak wygladam . przetarłam twarz woda . wiele do zmycia nie mialam . wiekszośc zmyły łzy . tymbardziej ze nigdy mocno sie nie malowałam . podkresiłam rzęsy , żeby jakos wyglądać i otworzyłam drzwi żeby wyjść
|