Teraz dla ludzi w Polsce liczą się pieniądze , wszystko jest przeliczane na złote , czy ludzie maja ochotę czy nie tak już jest że babcia na ulicy , ledwo co wyżyje z emerytury , a przecież jeszcze trzeba kota wykarmić , bo tylko on dotrzymuje jej towarzystwa na starość. Dzieci wyjechały za granice, też zarabiać pieniądze by móc się ustawić . Tak wygląda połowa tych rodzin , a Ci co się wybili , bo się uczyli i wykorzystali ten moment w życiu , co ich na prawdę wyprowadził na prostą , uważani za złodziei. Państwo podwyższa ceny wszystkiego co się da by jak to ludzie znowu mówią " Grube dupy sejmowe" się ustawiły. I jak tu się nie bać o swoją przyszłość , kiedy wszystko opiera się na pieniądzach , których nie ma ? No a przecież nasz kraj uważa się za taki tolerancyjny wobec innych ras ludzi , którzy przyjeżdżają z jeszcze gorszych warunków by trochę zarobić , lecz tak czy tak zostaną wyzwani od "Murzynów"czy innych takich czarnuchów.No i po co ta cała szopka o tolerancji wobec innych?
|