W końcu powiedział coś co podejrzewałam i wydawało mi się że jestem na to przygotowana . Jednak mimo wszystko dziwnie było słyszeć kiedy mówił że mnie kocha , że tak naprawdę zakochał się już za gówniarza a po swoim powrocie tylko upewnił się w tej świadomości . Że nie chcę być moim przyjacielem bo wie jak ważna jest dla mnie przyjaźń a on nie chcę niczego udawać. Że chciałby ze mną być ale wie że nie jestem na to gotowa i jeżeli w jakikolwiek sposób przeszkadza mi to uczucie to on odejdzie bo moje szczęście jest dla niego najważniejsze . Chwilę milczałam po czym wyznałam że najgorsze co może zrobić to odejść , że ja też czuję do niego coś więcej niż przyjaźń aczkolwiek to jeszcze nie jest stuprocentowa miłość i chciałabym żeby na mnie poczekał ale nie wiem czy potrwa to tydzień miesiąc czy rok więc nie mam zamiaru zmuszać go do celibatu . A on przytulił mnie mówiąc że jest w stanie czekać nawet 10 lat , a ja wiedziałam że to prawda / nacpanaaa
|