w zeszły weekend moi znajomi z osiedla poprosili, żebym wyszła na dwór. kiedy się z nimi spotkałam dali mi gorzką, najgorszą czekoladę z kopertą. nie miałam zielonego pojęcia o co chodzi. na karteczce było napisane ' siema lala. niech zawsze będzie ci tak słodko. z naszego życia wypier_alaj. ' łzy zalały moje policzki, a oni powiedzieli ' i po co ci ten cały makijaż ? i bez niego wyglądasz najpiękniej pod słońcem. ' moje uczucia były cholernie zmieszane. spośród grupki ludzi wyłonił się ON. szepnął mi do ucha ' nie maluj się więcej. nie chcę cię tracić. ale k_rwa proszę, nie zmieniaj się w tą barbie. dla mnie zawsze będziesz jedyna i niezastąpiona. nawet kiedy płaczesz wyglądasz zdumiewająco. ' wtedy uświadomiłam sobie, że mam wokół siebie najwspanialszych ludzi na świecie. szkoda, że sposób na powiedzenie prawdy musiał być taki ciężki..
|