myslała, że kocha najładniejszego chłopaka w szkole. kiedy mówił jej głupie 'cześć' na korytarzu, prawie dostawała zawału. ze szczęścia. a gdy dowiedziała się, że ona też nie jest mu obojętna prawie wyszła z siebie. miała ochote spalić 10 petów po kolei, bo była okropnie zdenerwowana. w sumie sama nie widziała dlaczego. nie wiedziała co ma teraz zrobić, bo był jeszcze jeden chłopak. Chłopak, dla którego ona dużo znaczyła. sama nie wiedziała którego kocha.. |slodszeniztymbark
|