po tak długim czasie nieobecności w moim życiu pojawił się przypadkiem. szczęśliwy dj na jednej z imprez wraz ze swoją nawaloną dziewczyną... luźne spodnie, wielka bluza fajka w dłoni... to tak cholernie boli, gdy patrzę na osobę, którą kocham a ona stacza się z dnia na dzień coraz bardziej. jeszcze parę miesięcy temu był schludnie ubrany, zawsze wszystko idealnie dobrane... parę miesięcy temu miał te same zaćpane oczy i uśmiech, bardziej promienny niż wczorajszego wieczoru. jeszcze parę miesięcy temu był moim narkomanem a dziś stacza się na dno ze swoją nową miłością.
|