Nie wiem dlaczego, ale miałam ochotę tu coś po raz drugi dzisiaj napisać. Może dlatego, że nie mam humoru. Siedzę sama w domu i nie wiem co ze sobą zrobić. Myślę nad wszystkim, co powinno mieć dla mnie sens. Nie wiem nic, na serio nic nie rozumiem. Nie wiem dlaczego czasami wydaje mi się, że jest dobrze i mam chęć bycia we wszystkich miejscach na raz, a czasami odechciewa mi się żyć i po prostu siedzę bezczynnie na łóżku przy zgaszonej lampce i słucham muzyki. Nie wiem dlaczego jeszcze nie odrobiłam lekcji, przecież nie mam nic innego do roboty, bo siedzenie na komputerze chyba mi się znudziło. Nie wiem dlaczego zawsze wychodzi na to, że to ja zawiniłam. Nie wiem dlaczego świat w najpiękniejszych chwilach życia potrafi wszystko spieprzyć. Bo chce? Bo lubi? Bo musi?
|