huk rozbijanego serca wciaz bebni w mej glowie. malenkie, czerwone krysztalki. w swej milczacej mowie skladam je powoli. trzymam z klejem w rece. choc porysowane, skladam ci w podziece. lecz ty jestes slepy. wzrok twoj w nia wpatrzony. zawziecie ignorujesz serduszka poklony. trzymam dalej w rece. modlitwy mowiac mowa. malenstwo zadrżało i peklo na nowo.
|