Kładziesz się padnięta do łóżka, okrywasz się chłodną kołdrą przez którą drżysz z zimna jeszcze bardziej. Wstajesz, bo jak na złość kołdra ci się źle układa. Na dodatek zaczynasz myśleć o nim i tym cholernym telefonie, leżącym pod poduszką, który nie wydaje z siebie żadnych dźwięków oznaczających sms od dobrych dwóch dni. Masz też to tak często jak ja ? Czy tylko ja jestem aż tak beznadziejna ?
|