Codzienną drogę pomalowało dziś niebo
Świetlistymi kaskadami chmur w dół spłynęło,
Srebrnym deszczem i delikatną tęczą
Łącząc się przy ziemi z cichą melodią
Parasoli kwitnących w wysokiej wieży…
I cóż, że z oknem niebo malowało arcydzieło,
Kiedy myśli wszystkich skupione są na tu i teraz
I cóż, że słońce gra z cieniami w berka
Kiedy codzienność nie pozwala oderwać się od ziemi
|