wystarczy, że się uśmiechnę i aktor do mnie zagada, skinę palcem i mam piosenkarza,
zrobię jeden ruch i mam kogo sobie upatrzę…codzienny flirt to podstawa to już nałóg,
ale lubię to. Te słodkie wiadomości, to że każdy myśli jak bardzo o mnie walczy, jak się stara.
Ale czy to musi być takie łatwe…przez to zbyt pewnie idę przed siebie, nie mam obaw ani skrupułów brak wyrzutów sumienia i zazdrości… /o1bw
|