Pewna mała dziewczynka zapragnęła kiedyś znaleźć biedronkę.
Zapytała się gdzie może spotkać takie stworzonko.
W odpowiedzi usłyszała:
"Idź na łąkę dziecko, tam na pewno są biedronki".
Dziewczynka nie zwlekając pobiegła szybko na pobliską polanę.
Było na niej morze kwiatów... Pomyślała: "tu znajdę to, czego szukam".
Niestety nigdzie nie było ani jednej biedronki!
Po kilku godzinach poszukiwań zrozpaczona dziewczynka wróciła do domu.
Usiadła pod drzewem i gorzko zapłakała. Usnęła...
Jakież było jej zdziwienie kiedy się obudziła, a po jej sukience, rączkach i nóżkach chodziło mnóstwo biedronek...
Tak samo jest z miłością. Nie trzeba jej specjalnie szukać. Ona przychodzi sama.
|