' Siedziała na parapecie, było już zimno, ciemno, a ona z lekkim uśmiechem na twarzy i łzami w oczach trzymała nieodpalonego papierosa. W głowie miała tysiąc myśli, sto pytań i żadnej odpowiedzi. Przypominała sobie jak to było, jak pierwszy raz ją dotknął, powiedział że Kocha i nigdy nie zdradzi. Mimo wszystko to zrobił a ona go nadal kochała, nie wyobrażała sobie życia bez niego. Chciała być z nim. Patrzeć w te oczy które ją tak bardzo zraniłt w te oczy które tak bardzo kochała i nadal KOCHA ' - moje ;D
|