Byłam uzależniona od niego. Fakt, zapominanie opanowałam do perfekcji, ale przychodził moment, że gównoo na chodniku przypominało o nim, dostawałam palipitacji serca, do oczu napływały łzy w gardle grzęzły słowa, w głowie setki myśli. Potem trzeba było sie pozbierać... zbyt szybko jak dla mnie
|