tak długo po omacku wyciągałam przed siebie ręce usilnie chcąc złapać szczęście.
A ono wciąż umykało.
Chwytałam wiatr który wciąż uciekał przemykając pomiędzy moimi palcami.
Kolejne garście zionęły coraz to większa pustkę a mną kierowała większa determinacja.
Szukałam szukałam szukałam nie stawiając sobie najprostszego pytania.
Gnałam ślepo przed siebie omijając tak wiele cennych chwil.
Zapomniałam o tych najdrobniejszych kawałeczkach życia które będą moim tu i teraz
|