Mam wokół siebie tyle wspaniałych ludzi , mam Ciebie... Mimo ,że nie w takiej formie , jakiej bym pragnęła. Potrzebuję teraz kogoś. Kogoś zupełnie nowego , kto mnie wysłucha , zrozumie , odkryje na nowo. To takie dziwne , że chcę się z Ciebie wyleczyć , ale przestaję być masochistką. Wyrzucam Cię z mojego serca, choć nie do końca , tak tylko po części... Zawsze w nim będziesz .Jeszcze przez jakiś czas będę przeglądała nasze zdjęcia , myślała o Tobie zasypiając , pewnie uronię jeszcze kilka łez ,ale ból będzie słabnął...Powoli , z czasem. Powoli będę zapominać o dźwięku Twojego śmiechu , który tak niemoralnie kocham , o Twoim uśmiechu , sięgającym beztroskie oczy z szaleńczą iskierką błysku ...
|