`siedziała przed klasą i szperała w plecaku . po policzkach spływały jej łzy . nie dość , że nie mogła znaleźć tam swojej komórki , ktoś podszedł i wyrwał z jej ręki zwiniętą kartkę , jedyną pamiątkę po ukochanym .. z wypiekami na twarzy krzyknęła , że ma tego wszystkiego dość i wybiegła ze szkoły . pod szkołą czekał jej ukochany z jej telefonem . zostawiłaś go dziś rano u mnie - powiedział . spojrzała na niego , a po jego policzku spłynęła łza.. prawdziwa łza .. wtedy uwierzyła , że wcale jej nie okłamał , mówiąc , że ją naprawdę kocha.. < 3
|