Byłam u koleżanki w domu po lekcje. Pożegnałam się i zmierzałam ku drzwi wyjścia z bloku. Otworzyłam i zobaczyłam kilka osób siedzących na ławce. Chciałam obojętnie przejść nie patrzyć się ani chwilkę. Chłopak z ławki złapał mnie za rękę i pociągnął ku sobie. Przybliżał się i chciał pocałować mówiąc: Kotku wiem ,że tego chcesz. Szamotałam się, wyrywałam z uścisku ale on był silniejszy. Nagle poczułam odgłos łamiącego się nosa spojrzałam w tył a tam stał on cały w złości. Przytulił mnie i powiedział: Obiecuję już nikt nigdy Cię nie skrzywdzi. Po czym odprowadził mnie do domu. Kocham mojego bohatera!.
|