Minęło kilka lat odkąd widzieli się po raz ostatni. Wyjechał, mówiąc, że tak będzie dla nich lepiej. W głębi serca wiedziała, że miał rację. Jednak była na niego zła. Nie pisał, nie dzwonił, a ona przez pierwsze miesiące codziennie budziła się z zaschniętymi łzami na policzkach. Musiała zacząć nowe życie. skończyła szkołę. Wyjechała z miasta, zaczęła spełniać swoje marzenia. Nie sądziła, że się spotkają. Los po raz drugi zesłał ich w to samo miejsce. Stanęli naprzeciwko siebie, nie mówiąc nic. Spojrzała w jego oczy, przepełnione bólem i tęsknotą. Zawróciła się. Pobiegła przed siebie, modląc się, by nie wpaść na nikogo. Łzy zasłaniały jej wszystko. Nadal tak bardzo go kochała.
|